Dokładnie 100 lat temu, bo w sierpniu 1914 Sir Ernest Shackleton wypłynął w rejs. Pierwszego sierpnia polski jacht Polonus wyruszył śladami żeglarza, podobnie jak on również z Londynu. Wyprawę zorganizowało stowarzyszenie „Żeglujmy Razem” z Wrześni. Pomysłodawcą i organizatorem projektu jest Piotr Mikołajczyk, prezes stowarzyszenia.
Zanim nastąpiła oficjalna sierpniowa inauguracja w Londynie, 24 i 25 czerwca Polonus zawitał do Gdyni. Jego obecność była jedną z głównych atrakcji odbywającego się tam Święta Morza. Udekorowany banderami i proporcami był doskonale widoczny dla przechadzających się w marinie gości. W trakcie imprezy odbyła się konferencja prasowa gdzie organizator Piotr Mikołajczyk przedstawił założenia rejsu, trasę, kluczowe daty i miejsca.
Zacumowany w Gdyni jacht można było zwiedzić, porozmawiać z organizatorami, zrobić pamiątkowe zdjęcia. W ten sposób przez „otwarty pokład” Polonusa przewinęło się kilkadziesiąt osób – zarówno doświadczeni żeglarze jak i ci, którzy dopiero myślą o spróbowaniu morskiej przygody. Gośćmi Polonusa byli m.in. młodzi uczestnicy programu „Pomorze nad morze” jak i rodziny z dziećmi, dla których częstokroć była to pierwsza wizyta na morskim jachcie i jednocześnie sposobność zrobienia zdjęć z „panem kapitanem”.
Po południu odbyła się projekcja filmu dokumentalnego o Sir Erneście Shackletonie.
Po zakończeniu Święta Morza w Gdyni, wstępując po drodze na moment do Łeby, Polonus wyruszył na spotkanie ze Świnoujściem. Droga powrotna nieszczególnie sprzyjała żeglarzom. Początkowo nieprzyjazny wiatr nie rozpieszczał, by kolejnego dnia zupełnie ucichnąć. Było tak bezwietrznie, że do brzegów portu w Świnoujściu jacht dopłyną na silniku.
Podczas tego rejsu umownie nazwanego „technicznym” Polonus przepłynął 468 mil. Odwiedził porty w Kołobrzegu, Helu, Gdyni i Łebie. 7 osób spośród uczestników rejsu spotka się ze sobą na Falklandach i popłynie w ostatnim etapie wyprawy ku czci Sir Shackletona. Jacht poradzi sobie wtedy zapewne jeszcze lepiej, bo wszystkie drobne braki zostały w czasie tego „technicznego” żeglowania usunięte.
Jak podsumował magazyn żeglarski: „Polonus na wodzie, Polonus sprawdzony!”.
Tym bardziej jesteśmy dumni, że jednym z partnerów wspierających wyprawę jest firma TEKNOS – OLIVA. Kadłub jachtu POLONUS w części podwodnej jest pomalowany farbą antyporostową VSE OLIVA.