Targi Wiatr i Woda w Gdyni za nami. Można by napisać, iż z oficjalnych, planowanych przez organizatorów czterech dni, za sprawą pogody targi trwały dwa dni. Dwa pierwsze, czwartek i piątek stały pod znakiem deszczu i wręcz sztormowych porywów wiatrów. Przekonali się o tym wszyscy, a głównie wystawcy, których stoiska znajdowały się przy samym nabrzeżu – panele reklamowe, plansze, namioty często kończyły swą powietrzną wędrówkę w portowej wodzie. Pogoda nie zachęcała gości do wychodzenia na zewnątrz, a już na pewno nie do spacerowania wśród łódek i jachtów. Wszyscy czekali na prognozowaną zmianę i na szczęście sobota i niedziela odwróciły „targowy” los, i nastroje wystawców. Pokazy ratownictwa, sterowane zdalnie modele jachtów żaglowych, jachtowe gotowanie, a przede wszystkim szpalery większych i mniejszych jachtów motorowych przyciągały wzrok i uwagę zwiedzających. Nie da się ukryć iż początkujący „widz” targowy mógł kojarzyć żeglarstwo głównie poprzez pryzmat motorówek i terenowych samochodów. Stoisko Olivy odwiedzane było zarówno przez armatorów jachtów motorowych, żeglarzy, a jak widać na poniższych zdjęciach także kajakarzy.